Cóż - rozumiem, ale w takiej sytuacji nie ma negatywnych emocji, a jedynie czysta konstatacja. Choć z drugiej strony - może faktycznie jest to podobne podejście...
Kiedyś byłem idealistą zafascynowanym naszym światem, jednak te czasy minęły. Dzisiaj koncentruję się przede wszystkim na zrozumieniu "całości" oraz na zrozumieniu samego siebie. "Ważne" sprawy tego globu wydają mi się często błahostkami za którymi uganiają się nieświadomi tego ludzie. Trzymam się trochę z boku wielkiego nurtu życia choć mam wrażenie, że potrafię docenić to co w życiu najważniejsze: przyjaźń i miłość. Ukształtowały mnie po części zmienność, niepewność i podróże. Zmienność, bo przeprowadzałem się w swoim życiu ponad 10 razy. Niepewność, bo często nie wiedziałem, gdzie będę mieszkał za rok, dwa, trzy... Podróże, bo 5 lat swojego życia spędziłem za granicą (co prawda w jednym, ale za to dość egzotycznym kraju).
2 komentarze:
Przyszedł pewien człowiek i powiedział: "Nie sprostałaś moim oczekiwaniom"
Wyłącz siebie.
Cóż - rozumiem, ale w takiej sytuacji nie ma negatywnych emocji, a jedynie czysta konstatacja. Choć z drugiej strony - może faktycznie jest to podobne podejście...
Prześlij komentarz