Wydaje mi się, że sporo ludzi ma silną wewnętrzną potrzebę zaistnienia w świecie, np. poprzez osiągnięcie jakiegoś sukcesu. Wydaje mi się również, że oprócz oczywistych ku temu motywacji typu pieniądze, władza itp. może występować także chęć bycia dostrzeżonym, najlepiej w pozytywnym świetle, tj. udowodnienia swojej wartości innym. Źródło potrzeby bycia dostrzeżonym to dobry temat na osobny wpis, tutaj jednak chciałbym skoncentrować się na reakcjach ludzi wynikających z uświadomienia sobie znikomych szans na osiągnięcie większego sukcesu w życiu. Zastanawiam się czy przychodzi im to łatwo, czy też przez resztę życia zazdroszczą "wybrańcom losu", tym którym się udało, szukają winnych "zmarnowania" swoich szans, itd.?
Tego typu potrzeba byłaby niewątpliwie mechanizmem pozytywnie wpływającym na przetrwanie gatunku, rozwój kraju, cywilizacji itd., jednak czy nie ma ona negatywnego wpływu na tych, którym z różnych powodów nie udało się zbyt wysoko wybić, czyli na większość ludzi? Od zawiści i frustracji po obojętność i apatię...?
Z drugiej trony może większość dzieci nie chce zostać astronautami tylko taksówkarzami? Może wielu wystarczają małe "sukcesy codzienności" i uznanie najbliższego otoczenia? Tylko co wtedy, gdy obok znajdzie się ktoś kto robi to lepiej?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Człowieku, pisz teksty piosenek. Albo więcej wierszy. Czytam twoje wpisy i widzę, że umiesz, masz co przekazać, pomysłów ci nie brakuje.
Potrzeba bycia dostrzeżonym chyba jest jedną z ważniejszych, "wyższych", potrzeb człowieka. Jakby się postarać, można by ją nawet w pewnych okolicznościach uznać za szkodliwą.
Mógłbym zostać taksówkarzem. Fascynująca robota, tylko trochę niebezpieczna.
A co się dzieje, kiedy znajduje się ktoś, kto robi/umie/ma lepiej? Ludzie różnie reagują. Zawiścią. Mobilizacją. Demotywacją.
Dziękuję za miły komentarz, ale chyba jednak do pisania wierszy się nie nadaję - mój sposób myślenia jest za bardzo "naukowy", "kwadratowy" ;). Inna sprawa, że ostatnio i z weną u mnie kiepsko, co z resztą świetnie widać na blogu (brak aktualizacji).
Fajnie Ciebie się czyta. Czekam aż coś napiszesz ciekawego lub mniej :)
Dziękuję :)
Prześlij komentarz